Opisy(1)

Satyra na sytuację w Polsce sprzed kilkudziesięciu lat. W jakimś mieście przed nieokreślonym sklepem ustawiła się gigantyczna kolejka. Na jej koniec posłusznie zmierza mężczyzna. Nagle przypomina sobie, że musi jeszcze coś załatwić, więc prosi stojącą przed nim osobę, aby zajęła mu miejsce. Oczekujący wyraża zgodę, ale w zamian prosi o kupno koperty. Bohater zapewnia, że nie sprawi mu to kłopotu. Nawet nie podejrzewa, ile osób będzie musiał zaangażować, aby dostać małą kopertę. (TVP)

(więcej)

Obsada