Opisy(1)

Państwo Jankowscy dostają depeszę zawiadamiającą o rychłym przylocie młodego kuzyna z Anglii. Wszyscy są podnieceni tą wiadomością, rozpoczynają zbiorową debatę na temat angielskich zwyczajów i dziwactw kulturowych. Na lotnisku okazuje się, że Rysio mówi bardzo dobrze po polsku i zachowuje się normalnie. Paweł zabiera go na autokarową wycieczkę po Warszawie. Z powodu śnieżycy Rysio nic jednak nie może dostrzec za oknami autokaru. Przewodnik pokazuje wycieczce, jak działa najnowszy cud techniki - domofon. Zbliża się wigilia. W święta Jankowscy zostają sami. Paweł z Rysiem jadą na narty do Zakopanego. Pani Zofia ciężko znosi świąteczny spokój, Kazimierz wręcz przeciwnie – korzysta z nieobecności syna i ołowianymi zołnierzykami rozgrywa bitwę pod Waterloo. W Zakopanem Rysio uczy się jeździć na nartach. Z Polski wyjeżdża ze złamaną ręką i nogą. Mimo to uważa, że spędził najwspanialsze ferie w życiu. Państwo Jankowscy przygotowują się na przyjęcie gościa, młodego kuzyna z Anglii. Dowiadują się od sąsiadki Ireny, że Anglicy jedzą na śniadanie cynaderki a przed kolacją się kąpią i przebierają. Młody Anglik nie chce jeść cynaderek ani kąpać się przed kolacją. Jego zachowanie nie pasuje do obiegowych opinii o Anglikach. W dodatku gość dość dobrze mówi po polsku. Wycieczka po Warszawie z powodu silnych mrozów i zamieci ma dość nieoczekiwany przebieg. Z pobytu w Zakopanem gość wraca z ręką i nogą w gipsie, ale zadowolony. (TVP)

(więcej)