Co ma być, to będzie (S25E12)

Do szpitala trafia pacjentka z rakiem trzustki – Ela - na wyjątkowo trudną operację Whipple'a, którą mają przeprowadzić Asia i Borys w asyście Blanki. Mąż chorej dowiaduje się, jak poważny jest jej stan, dopiero tuż przed zabiegiem i wybucha nagle złością. A gdy do tego okazuje się, że kobieta nie znalazła nikogo do opieki nad dziećmi, doktor Jakubek chce operację odwołać, czym odebrałby jej ostatnią szansę na wyzdrowienie. Z kolei Maks, mimo protestów Glorii, wypisuje ze szpitala małego Mojżesza. Doktor Krasucka, nie chcąc, by malec został odesłany do Rwandy, gdzie w sierocińcu nikt nie zapewni mu właściwej opieki, postanawia wziąć chłopca do siebie. Doktor Beger zajmuje się poza tym Zbyszkiem – mężem Weroniki, siostry Mariusza – którego stan mimo wszczepienia rozrusznika serca pogarsza się na tyle, że mężczyzna wymaga przeszczepienia serca. Tymczasem Blanka oficjalnie zaczyna pracę na chirurgii, ale myślami cały dzień jest właśnie przy Mario – zaniepokojona, bo w więzieniu odmówiono jej widzenia. Ale wieczorem jej ukochany zjawia się nagle w Leśnej Górze i prosi lekarkę o rękę. (TVP)