Niedokończona rozmowa (S07E40)

Marta prosi Latoszka, by dokonał wyboru. Zostawia mężczyznę samego w szpitalu, w nadziei, że ten zadzwoni do niej. Tymczasem Lena nawet nie próbuje ukrywać przed Bartoszem bolesnej prawdy: mówi wprost, że kocha innego. Tuż po pracy lekarka biegnie odwiedzić chorego Latoszka w szpitalu i od razu pada mu w ramiona. Bartosz jest załamany, na domiar złego ma oznaki narkotycznego głodu. Kradnie ampułki z potasem i próbuje popełnić samobójstwo. Zosia i Kuba jadą do Kozickiej. Kobieta daje im nie tylko rachunek za leczenie, który dostała od Hartmannowej, ale też resztkę "cudownego" leku, który przyjmował przed śmiercią jej mąż. Rozprawa zostaje odroczona do momentu zbadania nowych dowodów. Burscy odbierają jednak oficjalne pismo: Hartmannowa żąda zadośćuczynienia w wysokości miliona złotych. Patrycja ma niemiłe spotkanie z windykatorem i jego ludźmi: mężczyźni znowu jej grożą. Policjant Szymański ostrzega panią dyrektor, że walka z bandytami może być trudna. Policjant ma też złą nowinę dla Mariolki: Korzycki został deportowany do Polski. Tymczasem Sambora odwiedza Milecki. Ma dla niego trudną do odrzucenia propozycję: jeśli Sambor jeszcze raz pomoże Sroce, ten w zamian sprawi, że ani Patrycja, ani Mariolka już więcej nie usłyszą o windykatorach. Wójcik ściąga Sambora do siebie na oddział. Okazuje się, że Dorota ma problemy z ciśnieniem, tętno płodu jest nierówne. (TVP)