Jak rozpętałem drugą wojnę światową

  • angielski How I Unleashed World War II
Komedia / Wojenny / Przygodowy
Polska, 1970, 236 min

Reżyseria:

Tadeusz Chmielewski

Pierwowzór:

Kazimierz Sławiński (powieść)

Scenariusz:

Tadeusz Chmielewski

Zdjęcia:

Jerzy Stawicki

Obsada:

Marian Kociniak, Zdzisław Kuźniar, Emil Karewicz, Piotr Fronczewski, Wacław Kowalski, Małgorzata Pritulak, Jerzy Block, Ludwik Benoit, Bohdan Ejmont (więcej)
(inne zawody)

Opisy(1)

W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 roku kanonier Dolas (Marian Kociniak) przybywa na granicę niemiecką w składzie plutonu, mającego wzmocnić obronę stacji kolejowej. Zasypia, a jego karabin przypadkowo wypala. Franek jest przekonany, że rozpętał II wojnę światową. Dostaje się do niewoli niemieckiej. W stalagu chce zorganizować ucieczkę, ale jego przesadny entuzjazm zraża obozowych konspiratorów. Franek nie rezygnuje jednak ze swego zamiaru. Zwłaszcza że jego pierwsza, nieudana próba uwolnienia się, za którą Dolas dostaje trzy tygodnie karceru, zmienia stosunek kolegów do pechowego uciekiniera. Zostaje przeniesiony do innego obozu. Podczas transportu udaje mu się uciec wraz z kolegą, Józkiem (Wirgiliusz Gryń) i pociągiem z bydłem razem docierają do Tyrolu. Tam Franek, mimochodem wypuszczając ogromnego byka, powoduje całkowite zamieszanie. Austriacki oficer gestapo (Emil Karewicz) doprowadzony do furii już samą czynnością zapisywania jego nazwiska, wydaje na niego wyrok, ale Frankowi raz jeszcze udaje się zbiec - wyskakuje z pociągu. W Jugosławii, szukając okazji do walki z faszystami, najpierw się totalnie upija, a potem spędza miło czas w portowej tawernie podziwiając urodę miejscowej piosenkarki (Elżbieta Starostecka). Dochodzi do potężnej awantury, ale Franek Dolas raz jeszcze ma wiele szczęścia. Kapitan Dimo (Zdzisław Kuźniar) ratuje go od służby na niemieckim statku i zabiera na swoją łajbę. Franek zostaje tam palaczem. Nie trwa to jednak długo, bo wkrótce jego kuter zostaje storpedowany przez włoską łódź podwodną. (Polsat)

(więcej)

Recenzje (1)

Necrotongue 

wszystkie recenzje użytkownika

angielski Time has taken its toll on the special effects, but otherwise, the movie still holds up. The quality of the humor was unbalanced but I had a surprisingly good time. The nearly-four hours just flew by. P. S. After Monty Python, the best Gestapo scene:-)) ()