Trio (S06E49)

Kleczkowska zjawia się u Biernackich z zepsutym akordeonem Kęsikowej. Użala się nad dolą Marcysi i jej ojca. Dziewczyna nie słucha biadolenia sąsiadki, wybiega z domu. Wreszcie nadchodzi gospodarz. Kleczkowska opowiada o spotkaniu Waldka z Moniką. Zazdrosny Biernacki robi narzeczonej awanturę. Monika chłodno odpowiada, by nie zajmował się jej cnotą. Sprawa Karabasza pozostaje nie rozstrzygnięta. Nikt nie odważył się poprosić proboszcza o zgodę na handel w niedzielę. Ksiądz Leski w rozmowie z panem Złotopolskim podkreśla, że Biernacki zapewnił go, iż nikomu nie odda córki bez ślubu kościelnego. Dionizy zaczepnie wypytuje dobrodzieja o historię swego ojca i panny Ziben. Ksiądz zachodzi w głowę, co jego rozmówca chciał przez to powiedzieć. Karabasz z listonoszem wspomagają fundację Marity, borykającą się z problemami finansowymi. Rozmawiają o męskości trumfującej dzięki medycynie. Listonosz spostrzega w sklepie należący do Zenka mundur strażacki. Dowiaduje się przy okazji, że nagroda za lata służby w ochotniczej straży pożarnej, jaką on sam otrzymał, to tylko dyplom honorowy dla strażaka seniora. W domu, z dala od wsi, na strychu, Kęsikowa z Kleczkowską grają na skrzypcach i akordeonie. Marzą o założeniu muzycznego trio. (TVP)