Opisy(1)
Celine jest studentką teologii, córką ministra. Jako postulantka w katolickim klasztorze przybiera imię Hadewijch, należące do średniowiecznej flamandzkiej mistyczki i poetki. Poza imieniem łączy je szczególny rodzaj bezgranicznej miłości do Boga, przepełnionej tęsknotą i potrzebą fizycznej bliskości. Celine nieustannie szuka Boga uobecnionego, jej ciało pragnie jego dotyku. Ta średniowieczna w duchu obsesja jest z jednej strony rodzajem sprzeciwu wobec współczesnej niematerialności oblubieńca, poszukiwaniem realnego, niezapośredniczonego doświadczenia, z drugiej – wyrazem osobistego, rodzącego się poza wspólnotą sposobu na emanację wiary. Żarliwość wiary Celine – Hadewijch wzbudza jednak niepokój sióstr zakonnych, dziewczyna zostaje oddalona z klasztoru. Wraca do Paryża, do arystokratycznego domu i autystycznych rodziców. Ucieka od nich do kościoła, kawiarni, na ulicę. Spotyka tam chłopaka z podparyskiego blokowiska. Odwiedzając Yassine'a, poznaje jego brata Nassira, który prowadzi spotkania islamskiej wspólnoty. To w nim znajdzie bratnią duszę, jak ona silnie oddaną Bogu, choć rozumiejącą swoją służbę w skrajnie fundamentalistyczny sposób. (Nowe Horyzonty)
(więcej)Materiały wideo (1)
Recenzje (2)
This is a film that has quite a bit of potential because it focuses on the theme of fanaticism, which is quite significant in today's world. But it focuses on it from a slightly different perspective, which is good. Unfortunately, the overall presentation was quite disappointing and I was unable to see the main character as a character whose fate I would care about.
()
Hadewijch can be exaggeratedly compared to Viagra. If the impotent men could get their arousal in the way that Bruno Dumont clumsily tries to tell his story, they could consider themselves cured. Hadewijch is exactly the reason why I avoid festival screenings, as such desperation is usually present in excessive amounts and people are not usually warned. I have no idea from the way Dumont directs his main character if Julie Sokolowski has any acting potential because her tormented character basically doesn't change. The idea of confronting the religious zeal of a young Catholic girl and radical Muslims might not be bad, if Dumont didn't talk absolute nonsense. That's not how it works in real life and the whole plot is on very shaky ground. The characters have no depth and the whole film actually reminded me of the tormenting self-indulgence of religious fanatics. If I'd seen this in a movie theater, they would probably have removed me for inappropriate behavior. My only star is mainly for the potential that the material had. Conservative Catholicism has a lot in common with Islam and the wonderful supporters of both religions complement each other in certain life positions and resistance to secularism and liberalism. But unfortunately, this didn't fit into Dumont's construct. Overall impression: 20%.
()
Reklama