Klitschko

Dokumentalny / Sportowy
Niemcy, 2011, 110 min

Opisy(1)

Ten pełnometrażowy dokument opowiada historię dwóch najbardziej znanych braci w świecie boksu: Vitalija i Wladimira Klitschków. Mamy szansę podejrzeć życie wielkich mistrzów od stawiania pierwszych kroków w boksie w Związku Radzieckim. Szansą na międzynarodową karierę była dla braci przeprowadzka na Zachód, gdzie pod okiem pierwszych profesjonalnych trenerów Wladimir trafił do elity czołowych zawodników warszawskiej Gwardii. Pasmo największych sukcesów rozpoczęło się w 1996 roku pierwszą zawodową walką Vitalija i debiutem Wladimira na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie. Po drodze do sukcesu obaj doświadczają porażek i niepowodzeń, znajdują się w niskich formach, kłócą się ze sobą by zawsze wrócić na ring w wielkim stylu. W dokumencie widz znajdzie emocjonujące rozmowy z kolegami i przeciwnikami pięściarzy jak i z rodzicami, co daje rzeczywisty i spójny obraz ich życia. Produkcja pokazuje ich drogę od przygotowań do walki, aż po zejście z ringu. (Vivarto)

(więcej)

Recenzje (1)

D.Moore 

wszystkie recenzje użytkownika

angielski This is how I feel about boxing: Live, or from TV footage, I would probably get bored with these brawls and see them as nothing more than one hulk trying to beat the other like a schnitzel. I would be lacking a story, a motivation, a "goal" (and mind you, "goal" doesn't just mean "victory") that the boxer wants to achieve. But when I see stories from the ring in a movie (Raging Bull, Rocky, Million Dollar Baby, Somebody Up There Likes Me, The Boxer and Death...) or in a documentary like Klitschko, where that story is included, I'm satisfied. As far as this film is concerned, it has an advantage, first of all in the two main protagonists, the extremely likable Klitschko brothers, and then in the fact that it was made by Germans who are rightly proud of "their" Ukrainians. Some of the shots are etched in my memory (yes, especially Vitali's struggle with his torn eye), I praise the sensitively filmed family history and the minimum of sentimentality. Four and a bit. ()