VOD (1)
Opisy(1)
Zakochani w sobie po uszy Sonia i Franck zapraszają znajomych na wakacje w słonecznej Brazylii. Ekipa zamieszka w luksusowym hotelu, którego właścicielem jest pozbawiony poczucia humoru ojciec Sonii, Alain, już od początku traktujący kandydata na zięcia z dużą rezerwą. Wkrótce spokój i ekologiczna atmosfera wakacyjnego raju zostaną wystawione na ciężką próbę. Do hotelu przybywają kumple Francka: wiecznie uganiający się za dziewczynami, Sam, ekscentryczny pasjonat komputerów, Ernest oraz postrzelony operator kamery, Alex wraz ze swoją zadziorną dziewczyną, Estelle. Ich wymarzone wakacje to sporty ekstremalne, samba do białego rana i dzikie imprezy. Tymczasem Franck planuje oświadczyć się Sonii. Wcześniej musi przekonać do siebie zaborczego ojca dziewczyny. W towarzystwie nieobliczalnych znajomych nic nie idzie tak, jak sobie zaplanował. (Kino Świat)
(więcej)Recenzje (3)
Unfunny hogwash, offering poorly-directed scenes on the level of a slightly better home-video, full of demented gags and unsympathetic protagonists who are ignorant, selfish and terribly stupid idiots. The concept of using found footage is unbelievable and unconvincing, because the seemingly “real" shots from the go-pro camera contain a video editing, song accompaniment and other elements that a randomly found recording from a hand-held camera should not contain. The actors just scream, roll their eyes and grimace. It’s an outright sloppy comedy that arose as a by-product of the actors and film crew enjoying a great holiday.
()
Such an ordinary sequel, which maintained the level of the first film, among other things, by choosing a slightly exotic setting. However, the film mainly shows how Christian Clavier has aged and is slowly getting into shape, in which he could rather play Obelix instead of Asterix. You might laugh at something here and there.
()
At first I thought this was going to be another desperately unfunny comedy that would be a waste of time. However, from about the visit to the cave and the subsequent situation concerning the crash of the ultralight, where I laughed a lot, it started to amuse me. Among the funniest moments, I definitely count the ones featuring Grandma Jolanda. (65%)
()