Opisy(1)

Okazuje się, że klaser ze znaczkami, który Piotrek dostał od ojca, jest kradziony. Ratownik trafia do aresztu. Tymczasem zespół Góry jedzie do akademika, w którym podobno zasłabł mężczyzna, ale na miejscu ratownicy nie znajdują żadnego chorego. Szef stacji uznaje, że wezwanie to studencki dowcip. Lidka jednak mu się przeciwstawia i chce szukać pacjenta dalej. Kilkanaście minut później ratownicy jadą na miejsce wypadku drogowego. W rozbitym aucie tkwią uwięzione dwie osoby, a Lidka podejrzewa, że w środku mogło być także małe dziecko kolejny raz sprzeciwia się szefowi, który nie chce tracić czasu na poszukiwania. (TVP)

(więcej)